Wystawy - Wystawy 2019
15 listopada - Wystawa LA FEMME
Galeria A. Legusa,
I piętro ROK "MG"
Autor: Dariusz Matyjas
Kobieto ! puchu marny ! Czy rzeczywiście cytat z „ Dziadów ‘’ Mickiewicza możemy dać jako motto wystawy grafik ? Jaki obraz kobiet wyłania nam się z ponad 40 dzieł? Jak kobiety są widziane oczyma artysty. Kobieta jako świętość, jako matka, żona, kochanka, obiekt seksualny, modliszka? Takie przedstawienia możemy oglądać na wystawie „ La Femme- kobieta inspiracją w sztuce” Na przepięknym drzeworycie Durera „ Męczeństwo św. Katarzyny ‘’ widzimy dzielną i dumną kobietę, która za kilka chwil zginie za swoje ideały i wiarę. Kobiety o delikatnej urodzie, ale jednocześnie pewne siebie możemy podziwiać na litografiach Augusta Renoira. Kobiety pewne swojej seksualności oglądamy na licznych aktach Jima Jonsona , Anny Thornhill , Macieja Pawlikowskiego. U Picassa oglądamy sceny z pracowni artysty-rzeźbiarza pracującego z modelką nad nowym dziełem. Chagall jak zwykle umieszcza swoje postacie w bajkowej scenerii. Z młodością i pewnością siebie, niekiedy dumą , mamy zestawioną starość, m. inn. w doskonałym drzeworycie Pawła Stellera i rysunkach Marleny Witkowskiej. Stefan Rassalski i Stanisław Raczyński pokazują kobiety przy pracy: na polu i w domu. Władysław Żurawski na swoim drzeworycie przedstawia matkę karmiącą. Z kolei z grafik Starowieyskiego , Dalego, Bouche wyłania się nam inny wizerunek kobiet, które odsłaniają mroczną stronę swojej duszy. Peter Keil , Oliver Priebe i Peter Schlangenbader- niemieccy artyści współcześni postać kobiety przedstawiają z nowoczesną –subiektywną sobie swobodą. Z powyższego krótkiego wprowadzenia w temat wystawy doskonale widzimy, że wraz ze zmianą ideału piękna, zmienia się nam także postrzeganie kobiet przez artystów. Od posągowych świętych poprzez klasyczne piękności impresjonistów, kobiety grzyboidy i pająki do pełnych seksualnego napięcia aktów. Na ekspozycji można podziwiać prace wykonane w wielu technikach: obrazy olejne, akrylowe, akwaforty, litografie , drzeworyty , linoryty i fotografie.
18 października - Wernisaż wystawy - Jerzy Edward Stachura
Galeria A. Legusa,
I piętro ROK "MG"
Autor: Jerzy Edward Stachura
Nie napisałem jeszcze wszystkich wierszy, poematów opowiadań. Nie wyśpiewałem też wszystkich piosenek, które przecież same nucą się w głowie i tylko sięgnąć po gitarę. Skąd więc malowanie? A jeśli już, to dlaczego tak późno. Jako kilkunastoletni chłopak przeczytałem " Pasję życia" i " Moulin Rouge ". Van Goghowi zazdrościłem pasji malowania, a nawet cierpienia i udręki. Lautrecowi - sposobu życia. Piętnaście lat temu przyszedłem do pracowni mojego przyjaciela, znanego gdyńskiego grafika, Wojtka Kostiuka. Wojtek właśnie odbijał swoje nowe grafiki. - Masz tu farby i pędzel - powiedział - i maluj sobie coś, bo ja nie mam czasu. Muszę na jutro odbić kilka prac. Chcąc nie chcąc zacząłem malować i do dzisiaj nie mogę przestać. Wojtek widząc, że "wzięło mnie na dobre" dał mi parę lekcji i cennych wskazówek. Zatem pacykuję ten swój ulubiony Grabówek,jest to dzielnica Gdyni,w której żyję już 68 lata, a o której sporo już napisałem wierszy i piosenek. I choć nigdy nie byłem żeglarzem, wyprawiam w dalekie podróże kolorowe łódeczki. Czy to jest pasja?
galeria
20 września - Wernisaż Emilii Urbanowicz
godz.18:00
Galeria A. Legusa,
I piętro ROK "MG"
Autorka: Emilia Urbanowicz
Maluje „od zawsze”.Już jako dziecko pokrywała farbami plakatowymi różne powierzchnię poczynając od płyt pilśniowych a kończąc na ścianach stodoły. Tak powstawały jej pierwsze obrazy. Na długo jednak porzuciła swoje ukochane zajęcie.
Po długich latach przerwy w malowaniu zaczęła ponownie realizować wcześniejsze marzenia i rozwijać swoją pasję. Podziela zdanie Carmie Gallo, że „miłość do tego co robisz, jest paliwem, którego potrzebujesz, żeby dalej pracować, walczyć, dążyć do wymarzonego życia. Pasja ma moc zmieniania twojego świata, a w rezultacie także świata ludzi, z którymi się spotykasz.” Sama o nich mówi „nie wiem czy są dobre czy złe, ja je lubię”. Zawodowo związana z ochroną zdrowia. Położna, pielęgniarka, nauczyciel kadr medycznych a obecnie dyrektor zakładu opieki długoterminowej tzw. Hospicjum w Jaśkach k/Olecka.
Łączy w sobie ogromną wrażliwość i zdecydowane, konkretne i racjonalne działanie. Malowanie daje jej siłę, odpoczynek i samozadowolenie.
Tutaj możesz obejrzeć fotografie z wystawy (fot. Z.Malinowski)
15 sierpień - Wernisaż Wystawy
Wernisaż Wystawy - DIDRIK JACOBSEN
godz.18:00
Galeria A. Legusa,
I piętro ROK "MG"
To będzie wyjątkowa wystawa... wyobraźcie sobie zaciemnione okna galerii i współczesne malarstwo rozświetlone ultrafioletem... takie atrakcje szykuje nam norweski artysta Didrik Jacobsen!
Prace Didrika są zazwyczaj połączeniem między rysunkiem a malunkiem. Swoisty konflikt pomiędzy tymi dwiema technikami prowokuje jeszcze większy suspens artystyczny. W czasie pracy operuje głównie strumieniem podświadomości, pozwalając pomysłom i wizjom swobodnie przelewać się przez umysł, obserwując rezultaty. Obrazy mogą zawierać formy zupełnie abstrakcyjne, figuratywne, ale także słowa i zdania. Mieszają się na płótnie wyrażając nieokiełznaną energię, która spotęgowała się podczas procesu ich tworzenia.
Podświadomość, przypadkowość, ekspresja, którą Jacobsen tak dostrzegał i podziwiał w twórczości Picassa, Miro i Polocka skłania go do tworzenia własnej sztuki.
Niedawno odkrył nowy sposób na wyrażanie swojej sztuki poprzez użycie ultrafioletu. Fluorescencyjne kolory podkreślają siłę przekazu, uwypuklają dynamikę i potęgują wizualne doznania. Teraz będziemy mogli doświadczyć rezultatów jego procesu twórczego…
galeria
15 czerwca - WERNISAŻ WYSTAWY FOTOGRAFII - Adam Woroniecki
godz. 17:00
Galeria Hol
Wystawa dostępna do końca sierpnia
“….Większość ludzi próbuje zawrzeć w fotografii zbyt wiele elementów. Jeżeli robisz zdjęcie dziecka bawiącego się na łące, fotografuj dziecko, a nie drzewa, dom i wszystko, co jest w zasięgu wzroku. Fotografia jest w rzeczywistości pewną deklaracją i im bardziej jest przejrzysta, tym jest lepsza. Eliot Elisofon :…
W fotografii czarno-białej działamy nie kolorem, lecz plamą szarości, jasnością. Dlatego jeszcze większe niż zazwyczaj znaczenie zyskuje tonalność, kontrast, faktura, linia. Fotografia czarno-biała wymusza większą kreatywność, ponieważ oznacza większe oderwanie od rzeczywistości niż kolor. Tworzymy obrazy mniej przedstawiające, bardziej abstrakcyjne – ze względu na brak koloru właśnie. Widz automatycznie zakłada, że ogląda płaski przedmiot (fotografię), a nie wierne oddanie uwiecznionej na zdjęciu sytuacji/sceny.
Podstawą obróbki fotografii czarno-białych jest oczywiście standardowe doświetlanie lub wyciemnianie wybranych fragmentów kadru – albo w celu dostosowania obrazu na zdjęciu do tego, jak widzi scenę ludzkie oko (np. automatycznie wyrównując różnice jasności), albo w celach artystycznych, a najczęściej z obu powodów naraz. W zależności od programu, w którym pracujemy, możemy dokonać tych korekt na różne sposoby – w Photoshopie zadziałamy na warstwach i z maskami, w Lightroomie skorzystamy z masek lub innych narzędzi retuszerskich (szczerze polecam ten program, ponieważ jest on bardzo „fotograficzny” zarówno jeśli chodzi o zestaw narzędzi, jak i sposób pracy). Na początek zabawy z czernią i bielą polecam wypróbowanie presetów oferowanych przez daną aplikację. Oczywiście nie chodzi o całkowite zdanie się na gust i pomysły twórców oprogramowania, lecz o wybadanie, jak drastycznie mogą się różnić zdjęcia w zależności od strategii wybranej w postedycji.
Dlatego doceniam własności fotografii analogowej jej pewnych cech charakteryzujących obraz scenę jak ziarno kontrast światło rozpiętość tonalna to wpływa na zdjęcie niż tradycyjne usunięcie nasycenia koloru I osiągnięcie fotografii czarno białej :)